
fot. własna
Temat „Wściekłej Sałaty” (jak ja ją lubię nazywać) jest w literaturze zielarskiej traktowane po macoszemu, jeśli nie liczyć szczątkowego wpis u Dottore i opracowania Izabelli Stępkowskiej w Postępach Fitoterapii z roku 2004. Pojawia się w literaturze albo jako Lactucarium albo jako surowiec lekarski Herba Lactucae virosae (dawniej Herba Intybi angusti).
Czas zatem załatać tą dziurę w ziołolecznictwie.
Wściekła Sałata – ten Habaź znany jest na świecie jako „Wild lettuce”, „Great lettuce” a w erze Dzieci-Kwiatów „Hippie lettuce” (eng), „Laitue vireuse” (fr.), „Wilder lattich” (de), „Lattuga selvatica” (it) oraz „Allubbyne” w języku arabskim. Czasem spotkacie ją pod nazwą Sałaty Opiumowej choć to bardzo nieprecyzyjne określenie gdyż nie zawiera ona w sobie owego opium. Jej biały, mleczny, piekący sok schnąc na słońcu brązowieje i gęstnieje przypominając w swej konsystencji właśnie opium i zwane jest Lactucarium , jednakże nie posiada tak silnych właściwości narkotycznych. Łacińska nazwa tego zieloka to Lactuca virosa – po łacinie lactuca oznacza „mleczną sałatę”, a virosa oznacza „toksyczna” z racji tego iż roślina spożyta na surowo generuje poważne problemy zdrowotne wymagające intensywnej hospitalizacji. Pojawiają się silne poty, zawroty głowy i halucynacje słuchowe, sztywność karku, rozszerzenie źrenic, szum w uszach, zaburzenia widzenia, niezborność ruchów i uczucie upojenia, zaburzenia żołądkowo-jelitowe, zatrzymanie moczu i nadaktywność współczulna, co sugeruje mechanizm antycholinergiczny. Pojawia się także senność a w poważniejszych przypadkach przyspieszenie i upośledzenie oddechu, przyspieszenie lub czasem spowolnienie skurczów serca oraz ciągły, nieprzerwany sen.
Zatem ostrożnie bo sałatę trzeba umiejętnie przygotować lub zebrać sok mleczny by wykonać Lactucarium.
Tyle w temacie wstępu.
Tera botanicznie:
To dwuletnie zioło (sporadycznie roślina jednoroczna) rosnące nad brzegami rzek i na nieużytkach do maksymalnej wysokości siedmiu stóp (pi razy oko dwa i dziesińć metry) kwitnące w lipcu i sierpniu. Ma jasnozieloną, czasem purpurowo nakrapianą, wyprostowaną łodygę (dołem szczeciniasta w górze gładka), która wyrasta z brązowego korzenia palowego. Rdzeń pędu ma kolor zielony.
Liście odziomkowe Sałaty jadowitej są wycinanoząbkowane lub czasem pierzastosieczne (mniej podzielone niż u Sałaty kompasowej), zwężające się w ogonek o strzałkowatej nasadzie. Dolne łodygowe niebieskawozielone, eliptycznolancetowate i ząbkowane o czerwonawych zakończeniach drobnych kolców na krawędzi. Górne liście są siedzące, całobrzegie, nasadą obejmują łodygę. Nerw środkowy liścia jest dęty czyli na przekroju ma dziurkę i posiada twarde kolce pojawiające się także na na nerwach drugiego rzędu.
Drobne, jasnożółte języczkowe kwiaty zebrane są w piramidalne wiechy (do piętnastu kwiatów w kwiatostanie) i wytwarzają podłużne, spłaszczone nasiona (niełupki) barwy purpurowej z jasnym brzegiem.

fot. własna
Powyższe cechy są ważne dla odróżnienia jej od niższej (meter i pół) Sałaty kompasowej (Lactuca serriola), dla której łodyga jest gładka, jasnozielona lub biaława, często prążkowana o rdzeniu białej barwy. Liście Kompasówki są pierzasto wcinane o nerwie środkowym pełnym na przekroju posiadającym również na spodniej stronie rządek kolców. Brak jest natomiast kolców na nerwach drugorzędowych. Kolce na krawędzi liści mają białe zakończenia. Nasiona są także spłaszczonymi niełupkami jednak barwy brązowej z wyraźnym podłużnym bruzdowaniem.
Sałata jadowita, czasami zwana też Łoczygą jadowitą pochodzi z południowo-zachodniej i środkowej części Europy, Afryki Północnej i zachodniej części Azji. W Polsce rzadko spotkacie ją w lasach, częściej typowo na ugorach lub stanowiskach ruderalnych najczęściej jako zieloka na gigancie z upraw do celów farmaceutycznych. Warto szukać jej też nad brzegami rzek i cieków wodnych bo lubi takie miejscówki. Jej kuzynka – Sałata kompasowa jest dość pospolita jako chwast w ogrodach, na rumowiskach, przydrożach i nasypach kolejowych zarówno na niżu jak i na niższych terenach górskich. Zatem większość z Was właśnie na tą sałatę jest zdana w poszukiwaniu surowca.
Odrobina historii
Wściekła Sałata od dawna znana jest w świecie „alternatywnych kuracji” – często określa się ją mianem Opium dla Ubogich. Stąd też jej nazwa Hippie Lettuce pochodzi właśnie od „rekreacyjnego” stosowania tego ziółka w środowiskach hippisowskich. Co więcej – w latach 70-tych ubiegłego wieku w Stanach Zjednoczonych dostępne były gptpwe preparaty do palenia pod nazwami handlowymi „L’Opium” i „Lettucene”. Obecnie roślina nie jest surowcem zakazanym przez Food and Drug Administration (FDA) co oznacza, że można ją uprawiać, kupować i posiadać bez licencji. Obecnie European Medicines Agency (EMA) dopuszcza stosowanie ekstraktów i ich fizycznie modyfikowanych pochodnych, takich jak nalewki, oleożywice, destylaty otrzymane z Sałaty jadowitej i Sałaty kompasowej.
Obydwa gatunki już od starożytności wykorzystywane były w lecznictwie. Egipcjanie używali oleju z nasion łoczygi w żywieniu a w krajach arabskich jest on po dziś dzień skutecznym remedium w miażdżycy. Zapiski o tych ziołach odnaleźć można już u Dioskurydesa, Pliniusza Starszego oraz Galena. Pitagoras natomiast wspominał o jej narkotycznych właściwościach. W średniowieczu w użyciu były głównie nasiona (ślady w zapiskach Hildegardy z Bingen). Zioło nazywano czasami „rośliną eunuchów” ze względu na właściwości wyciszające i hamujące popęd płciowy. W historii medycyny też znajdziemy o niej wzmianki – Lactucarium było stosowane do wywołania narkozy aż do czasu zastosowania w tym celu chloroformu.
Sporo informacji można znaleźć także u naszych polskich autorów – zarówno w pracach Marcina z Urzędowa jak i Szymona Syreniusza. Ujmowali oni w swoich pracach także pospolitą Sałatę siewną (Lactuca sativa) jako podobnie działający surowiec. Jeżeli uważnie zerkniecie na właściwości Sałatnika leśnego (Mycelis muralis – dawniej Lactuca muralis) możecie odnaleźć podobne właściwości i zastosowanie.

fot. własna
Zatem po kolei do rzeczy jak to drzewiej zalecano poszczególne „sałatki”:
Marcin z Urzędowa
1 – Lactuca sativa – surowcem są nasiona i liście
Zastosowanie:
- jako składnik diety
- w diecie dla zmniejszenia pragnienia
- w stanach zapalnych skóry wykorzystuje się działanie chłodzące i łagodzące
- w stanach zapalnych żołądka przeciwdziała refluksowi żołądkowo-przełykowemu
- przy bezsenności zwłaszcza nasiona
- przy obstrukcjach i zaparciach
- przy małej ilości pokarmu przy laktacji
- przy nocnych polucjach
Marcin z Urzędowa uczula na skutki uboczne w postaci osłabienia wzroku przy spożywaniu dużych ilości sałaty.
2 – Lactuca serriola – zasadniczo zalecany jest sok mleczny (Lactucarium)
Zastosowanie:
- – działa podobnie do maku polnego silnie nasennie
- – zmniejsza bóle
- – przeciwko puchlinie, obrzękom jako środek moczopędny
- – w postaci collyrium czyli płukanek do oczu i spojówek
- – w przypadku ciężkich oparzeń w postaci okładów z zmiażdżonego ziela łączonego z mlekiem kobiecym
- – jako antidotum po ukąszeniu przez pająka
Natomias u Szymona Syreniusza czytamy:
1 – Lactuca sativa – ujmuje szersze spektrum surowców tj. nasiona, liście, głąb i sok mleczny w postaci odwarów, wyciągów winnych i wyciągów octowych
Zastosowanie:
- nasiona jak i gotowane liście działają nasennie
- sok mleczny w occie winnym w postaci okładów na głowę działa przeciwgorączkowo; uśmierza ból głowy w gorączce, ułatwia sen
- odwar jako środek łagodzący napady padaczkowe wywołane gorączką
- celem zmniejszenia popędu płciowego
- nasiona zalecane na nocne polucje
- okłady z odwarem z liści w bolesnych stanach zapalnych gruczołu piersiowego
- sok mleczny z macerowanych wcześniej nasion przy białych upławach kobiecych
- odwar z liści stosowany wewnętrzne działa mlekopędnie,
- okłady z liści gotowanych w occie (w połączeniu z szafranem) stosowane w chorobach wątroby i śledziony
- liście smażone w oleju sezamowym zalecane przeciwko żółtaczce, przeciwko białej biegunce i krwawym, wodnistym biegunkom spowodowanym chorobami wątroby,
- ekstrakt winny z nasion przy krwawych wylewach z żołądka
- odwar z liści jako środek żołądkowy zatrzymuje wymioty
- ekstrakt winny z z liści działa przeciwbiegunkowo
- w przypadku refluksu żołądkowo-przełykowego
- odwar w postaci okładów uśmierza surowicze stany zapalne odbytnicy z towarzyszącym uczuciem „pieczenia”
- przy obstrukcji i zatwardzeniach
- jako okłady w łagodnej postaci półpaśca i w skupionych stanach zapalnych tkanki podskórnej z ropowicą
- okłady z liści moczonych w winie w leczeniu przemieszczających się i rozkładających ciało wrzodów
- przy ciężkich oparzeniach, np. ogniem, tłuszczem
- płukanki z odwaru z liści w stanach nieżytowych nosa
- odwar z liści sałaty z dodatkiem soku mlecznego w postaci płukanek w przypadku stanów zapalnych języczka
- okłady z głąbu w przypadku zwichnięć i skręceń stawów
- jako środek niedopuszczający do upojenia alkoholowego ( ciekawe… )
Jako skutki uboczne Szymon Syreniusz uczula:
- zbyt często używany nie mniej szkodzi niż Blekot (Aethusa cynapium)
- szkodliwy jest dla osób cierpiących na dychawicę oskrzelową i inne stany nieżytowe układu oddechowego z krwiopluciem
- działa niekorzystnie w niektórych stanach nieżytowych żołądka z towarzyszącą śluzowo-ropną wydzieliną; podrażnia jelita
2 – Lactuca serriola – tu surowcem u Szymona Syreniusza są zarówno nasiona jak i świeży lub wysuszony sok mleczny
Zastosowanie:
- działa silnie nasennie
- łagodzi bóle wewnętrzne
- wzbudza krwawienia miesięczne
- sok rośliny używany w postaci collyrium usuwa błonki i inne zasłony z oczu oraz krosty i wypustki na źrenicy albo na bielmie
- sok mleczny w kwaśnym syropie lub w miodowym occie stosowany w przypadku uogólnionych obrzęków
- do przemywania ran i wrzodów dla przyspieszenia ich wygojenia
- sok do wewnątrz i zewnętrznie jako antidotum przy ukąszeniach przez pająki lub inne jadowite insekty
W źródłach z przełomu XI i XX wieku znajdujemy także inne zastosowania:
- Lactucarium służyło często do zafałszowań opium
- stosowane na kolkę
- w syropach stosowane na astmę i drażniący kaszel
- jako analgetyk w chorobach nowotworowych
- stosowane na Dnę (skazę moczanową)
- olej z nasion stosowany przeciwko miażdżycy tętnic
Tyle z historycznych zapisków – teraz czas na współczesność. Zatem co na temat Wściekłej Sałaty ma nam do powiedzenia współczesna nauka?
po kolei:
Surowcem są:
– Herba Lactucae virosae (ziele sałaty jadowitej)
– Herba Lactucae serriolae (ziele sałaty kompasowej)
Obydwie rośliny, zarówno Sałata jadowita jak i Sałata kompasowa są wykorzystywane do pozyskiwania Lactucarium (wysychający na powietrzu sok otrzymany z nacięć na dolnej części łodygi kwitnących roślin). Skupimy się zasadniczo na Lactucarium zwanym w języku polskim Łoczyżnikiem.
W Farmakopei środek ten występuje w różnych postaciach:
- Lactucarium germanicum pozyskiwane z sałaty jadowitej (Lactuca virosa)
- Lactucarium gallicum pozyskiwane z gatunku Lactuca quercina (syn. Lactuca altissima, Lactuca sagittata)
- Lactucarium canadense pozyskiwane z gatunków Lactuca canadensis i Lactuca elongata (za Wielką Wodą)
- Lactucarium anglicum pozyskiwane z Sałaty siewnej (Lactuca sativa)
Lactucarium uzyskane z wymienionych gatunków traktuje się jako równorzędne i stosuje do dziś w lecznictwie oficjalnym wielu krajów. Zawiera ono laktucerynę (50-60%), amorficzną laktukopikrynę (znanej też jako intybin bo pierwszy raz została wyodrębniona z cykorii – Cichorium intybus), laktucynę czyli chemicznie laktony seskwiterpenowe.
Lactucarium jest środkiem moczopędnym, przeczyszczającym i uspokajającym, łagodzącym duszności, stany zapalne przewodu pokarmowego i skurcze macicy. Ma również działanie przeciwdrgawkowe i nasenne. Dodatkowo substancja ta zawiera śladowe ilości hioscyjaminy, która prawdopodobnie odpowiada za jej działanie uspokajające.
Teraz będzie sporo nudnej wyliczanki a cóże to jest w owym ziółeczku:
1 – w olejkach lotnych pozyskiwanych z surowca:
- terpeny
- laktony seskwiterpenowe: laktukopikryna (laktucyna i kwas p-hydroksyfenylooctowy), kwas laktukowy, laktucerol, laktuceral, laktuzyd A
- trójterpeny: α- i β-amyryna, germanikol, laktuceryna (postrzegana jako mieszanina octanów α- i β-laktucerolu)
- hioscyjamina
- tokoferole
- kauczuk
- kwasy organiczne (kwas szczawiowy, cytrynowy, jabłkowy)
- cukry (głównie mannitol)
- asparagina
2 – w oleju tłoczonym z nasion:
- kwas oleinowy (27%), linolenowy (58%), palmitynowy, stearynowy
- β-sitosterol
- α-tokoferol
- skwalen, kauczuk
- hioscyjamina
- laktucerol, α- i β-amyryna, germanikol (izolupeol)
- kwasy: szczawiowy, cytrynowy, jabłkowy;
Oficjalnie w fitofarmakologii wymieniane są następujące właściwości:
– depresyjny wpływ na ośrodkowy układ nerwowy, w tym na ośrodek kaszlu
– właściwości narkotyczne: łagodnie hipnotyzujące, uspokajające, uśmierzające ból
– spazmolityczne
– moczopędne
– zapobiegające miażdżycy tętnic
– obniżające poziom cukru we krwi
UWAGI:
– NIE stwierdzono działań niepożądanych przy prawidłowym stosowaniu dawek Lactucarium (0,06-0,3 g per dosi)
– lek wykazuje niską zdolność uczulającą
– przedawkowanie wywołuje zaburzenia żołądkowo-jelitowe, przyspieszenie i upośledzenie oddechu, rozszerzenie źrenic, zawroty głowy, niezborność ruchową i senność !!!
Oficjalnie uznawany zakres zastosowania dla Łoczyżnika:
– przeciwkaszlowo w nieżytach oskrzeli, astmie
– schorzenia dróg moczowych
– w miażdżycy tętnic
Ponadto w homeopatii (k woli bycia precyzyjnym choć mierzi mnie to całe HomeoŚmeo) Lactucarium znajduje zastosowanie:
– w ostrym obłędzie alkoholowym (delirium tremens)
– przy wysięku opłucnowym i przy wodobrzuszu
– w zapaleniu krtani, zapaleniu tchawicy, ciężkim kaszlu (koklusz) jako środek przeciwkaszlowy w zastępstwie kodeiny
– przy obrzęku wątroby
– w dolegliwościach układu moczowego (dyzuria – zaburzenia w oddawaniu moczu)
– przy niedoborze pokarmu u matek karmiących
Najnowsze badania opublikowane w 2018 roku przez Journal of Ethnopharmacology udowodniły, że laktukopikryna występująca w ziole jest silnym inhibitorem acetylocholinesterazy. Zaobserwowano także, że laktukopikryna zwiększa neurytogenezę w komórkach mózgowych u zwierząt laboratoryjnych. Neurytogeneza to zjawisko, w którym komórki nerwowe wytwarzają dodatkowe wypustki zwane neurytami, łączące pomiędzy sobą neurony. Im więcej neurytów, tym silniejsza transmisja sygnałów nerwowych. Sugeruje to, że dzika sałata może pomóc w zachowaniu funkcji mózgu u osób z chorobą Alzheimera i innymi zaburzeniami neurodegeneracyjnymi, takimi jak choroba Parkinsona lecz niezbędne sa dalsze badania w tej materii.
R. Venkatesan, W.S. Shim, E.J. Yeo, S.Y. Kim – „Lactucopicrin potentiates neuritogenesis and neurotrophic effects by regulating Ca2+/CaMKII/ATF1 signaling pathway”, Journal of Ethnopharmacology. Feb 2018
Przeciwwskazania
Ze względu na potencjalne działanie, dzika sałata nie powinna być stosowana u kobiet w ciąży, matek karmiących i dzieci. Istnieją również doniesienia, że dzika sałata może pogorszyć stany, takie jak łagodny przerost gruczołu krokowego lub jaskra z wąskim kątem przesączania, na które mają wpływ inhibitory acetylocholinesterazy.
Obecnie w Polsce surowiec nie jest wykorzystywany w lecznictwie oficjalnym (a szkoda) bo w innych krajach (m.in. w Niemczech) mleczko nadal używane jest do produkcji Lactucarium.
Na deser wisienki czyli RECEPTURY
ekstrakt: świeże rozdrobnione ziele zalewacie 90% spirytusem w proporcji 1:1 i po pięciu dniach maceracji, filtrujesz i odparowujesz 2/3 uzyskanego płynu celem zagęszczenia
– dawka jednorazowa 0.5 grama / dobowa 2 gramy
tynktura: tak samo świeże ziele zalewacie spirytusem o mocy 87% w proporcji 10:12 i po ośmiodniowej maceracji filtrujesz
– dawka jednorazowa 1 ml 3-4 razy dziennie
intrakt: tak samo świeże ziele zalewacie spirytusem o mocy 50% w proporcji 1:5 i po tygodniowej maceracji filtrujesz
– dawka 3 razy dziennie po 10-20 kropel

fot. własna
W opracowaniu posiłkowałem się pracami:
Izabella Stępkowska – „Porównanie działania leczniczego Lactuca sp. na podstawie medycyny dawnej, ludowej i współczesnej”, Postępy Fitoterapii 4/2004
dr Henryk Różański – „Sałata jadowita jako środek przeciwkaszlowy i uspokajający”
https://rozanski.li/2224/
Anna Trojanowska – „Lactuca sp. jako roślina lecznicza w publikacjach polskich XIX wieku”, Kwartalnik Historii Nauki i Techniki 2005
Sima Besharat, Mahsa Besharat, Ali Jabbari – „Wild lettuce (Lactuca virosa) toxicity”, British Medical Journal 2009