Znów dostałem w prezencie od podobnych jak ja Zielo-Świrów niesamowitą recepturę na niezwykły sposób by pożytkować zielsko uznawane za paskudnego inwaziora w całej Europie i Ameryce – Himalayan Balsam czyli Niecierpka himalajskiego (skąd pochodzi) pojawiającego się tez pod nazwami Niecierpek gruczołowaty i Niecierpek Royle’go.
Jest w necie mnóstwo Achów i Ochów na temat jego niezwykle aromatycznych, o orzechowej nucie nasionek lecz i równie sporo warczenia, co w ten sposób przyczynia się do dalszego rozsiewu tej niezwykle ekspansywnej rośliny. Zawsze wtedy odpowiadam, że wystarczy wkładać ostrożnie strąki to torebki i dopiero wtedy zrywać by temu zapobiec. Lecz to nie nasionka są tematem dzisiejszego wpisu ale coś co dało tej roślinie lokalne nazwy Policemans Helmet, Bobby Tops (czapki policjanta), Gnomes Hat-Stand (stojak na czapki krasnali) a ja zowię Cwergowe Czapki.
Himalayan Balsam Flowers – kwiaty Niecierpka himalajskiego. Są uznawane jako jadalne dodawane dekoracyjnie do potraw (m.in. sałatek i surówek). Są też stosowane do robienia kwiatowych galaretek o niezwykłej jasno bursztynowej barwie. Ja dzisiaj zajmę się tym jak zrobić aromatyzowany nimi trunek o niezwykłych właściwościach jakie ujawnia po dodaniu toniku.
Teraz recepta jak ów kwiatowy gin zrobić czyli co musicie sobie przygotować:
- litrowy pojemnik do zbierania kwiatów (ja mam swój wiklinowy kosz)
- skórka z 4 Limonek
- 2 łyżeczki miałkiego cukru demerara
- 1 litr ginu
- duży słój do maceracji (ca. półtorej litra) a później szklane butelki by mieć do czego rozlać ów napitek
Teraz do pracy:
- przygotujcie zebrane kwiaty odcinając zielone od podstawy od płatków (możecie je też wyskubać jednak płatki mogą się porwać bo są delikatne)
- samiutkie płatki wrzućcie do słoja wraz z kawałkami skórki limonki
- całość zalejcie i ginem i pozostawcie w ciemnym miejscu na dwa dni
- po tym czasie dodajcie cukier wstrząsając aż się całkowicie rozpuści
- na koniec przecedźcie gin i rozlejcie do buteleczek
Uzyskany napitek ma niezwykłą, jasno bursztynową barwę – dlaczego jest magiczny sami się przekonacie gdy dodacie do niego odrobinę toniku. Miłej zabawy w ten letni czas.
Leniwi mogą skołować gotowca ale to już nie to samo co własnoręcznie wykonany magiczny trunek.