Porosty

fot własna

To surowce lecznicze stosowane od tysiącleci lecz niestety traktowane przez współczesnych fitoterapeutów po macoszemu. Niewiele da się znaleźć opracowań prócz Brodaczki zwyczajnej, Chrobotka reniferowego, Mąklika otrębiastego czy też Płucnicy islandzkiej. Owszem, sporo jest opracowań stricte fitochemicznych na poziomie akademickim co dla przeciętnej Zielichy i Zielicha jest zbyt zagmatwane by z łatwością przełożyć to na zastosowanie w praktyce.

Ale do rzeczy

Porosty – czyli prawidłowo Grzyby Lichenizowane to organizmy, których rozwój jest możliwy dzięki spotkaniu przez komórki grzyba odpowiedniego partnera glonowego. Obecna fachowa definicja stanowi:

„porosty to stabilna samowystarczalna asocjacja mikobionta (grzyba) i fotobionta (glonu), w której mikobiont traktowany jest jako partner zewnętrzny”

Porosty zasiedlają niemal każde miejsce na Ziemi zamieszkując tereny bardzo trudno dostępne dla roślin – mówi się, że rozpoczynają one „Pochód Matki Natury”. Obecne liczba znanych, występujących w przyrodzie gatunków porostów na Ziemi to około 20 tysięcy.

Zastosowanie porostów jest znane od dawna – znajdziemy w informacje o ich zastosowaniu kulinarnym, jako środków leczących różne dolegliwości czy też jako surowiec stosowany do do barwienia tkanin. Wraz z rozwojem nauki zaczęto weryfikować przekazy ludowe badając skład porostów i odkryto, że ich właściwości porostów powiązane są z obecnością w ich plechach specyficznych związków chemicznych, np kwas fumaroprotocetrarowy (1826) czy też kwas ursinowy (1844). W początkach ubiegłego wieku znane było już ponad półtorej setki porostowych metabolitów wtórnych (jak nazywa się aktywne związki występujące w tych surowcach). Obecnie,dzięki postępowi fitochemii znane jest ponad OSIEMSET substancji aktywnych.

Porostowe metabolity wtórne charakteryzują się sporą różnorodnością co sprawia, że posiadają wielokierunkowe działanie np. przeciwbakteryjne, przeciwgrzybicze, przeciwwirusowe, hamujące procesy enzymatyczne, przeciwnowotworowe, ale także takie, które są niekorzystne z punktu widzenia zastosowania w terapii – np ich właściwości alergogenne (!).

Najlepiej jednym z najbardziej poznanych związków występujących w porostach jest kwas ursinowy – żółty barwnik występujący w wielu gatunkach porostów co sprawiło, że stał się on głównym obiektem badań dotyczących m.in. aktywności przeciwdrobnoustrojowej. Potwierdzono ludowe zastosowanie porostów w leczeniu zakażeń bakteryjnych takich jak:

  • Bacillus subtilis
  • Corynebacterium diphtheriae
  • Enterococcus faecalis
  • Mycobacterium aurum
  • Mycobacterium tuberculosis
  • Pneumococcus sp.
  • Staphylococcus aureus
  • Streptococcus sp.

a także grzybiczych:

  • Candida albicans
  • Trichophyton mentagrophytes

Można by ciągnąc w nieskończoność dywagacje natury fitochemicznej lecz wielu z Was zanudziłbym pewnie do imentu.

Czas zatem by postarać się przełożyć ten zakres współczesnej wiedzy naukowej na praktyczne zestawienia. Zajmijmy się zatem właściwościami przeciwbakteryjnymi – niestety część z porostów wykazuje właściwości bakteriobójcze a część bakteriostatyczne czyli na „chłopski rozum” zabijające bakterie lub ograniczające ich namnażanie – niestety wówczas zmienia się zakres zastosowania bo te bakteriobójcze będą aktywnie niszczyć zakażenia już istniejące natomiast te bakteriostatyczne będą działały zapobiegawczo w możliwym rozwoju infekcji.

Spośród mniej znanych nam porostów lecznicze właściwości posiadają:


fot British Lichen Society

Brodaczka właściwa (Usnea barbata) – to zapomniany porost o właściwościach przeciwbakteryjnych względem

  • Bacillum subtilis
  • Micrrococcus viridans (syn Streptococcus viridans)
  • oraz Staphylococcus aureus.

———————————————————


fot British Lichen Society

Chrobotek kędzierzawy (Cladonia crispata) – działającym bakteriostatycznie na Mybobacterium smegmatis powodującą oportunistyczne infekcje gruczołów wydzielniczych narządów płciowych.

———————————————————


fot British Lichen Society

Chrobotek rosochaty (Cladonia foliacea) – zawierający inny metabolit a mianowicie kwas fumaroprotocetrarowy wykazujący silną aktywność wobec Bacillus subtilis, Bacillus cereus i Listeria monocytogenes, a także przeciwgrzybiczą względem Candida albicans i Candida glabrata.

———————————————————


fot. własna

Chrobotek widlasty (Cladonia furcata) – działający silnie bakteriobójczo względem Enterobacter cloaceae.

———————————————————


fot British Lichen Society

Misecznica murowa inaczej Rozetnik murowy (Lecanora muralis) – posiada słabsze właściwości bakteriostatyczne jedynie względem Bacillus subtilis.

———————————————————


fot British Lichen Society

Misecznica żylasta (Lecanora frustulosa) – posiada właściwości przeciwbakteryjne względem Bacillus mycoides, Bacillus subtilisEnterobacter cloaceae, Escherichia coli, Klebsiella pneumoniae i Staphylococcus aureus oraz przeciwgrzybicze względem Aspergillus flavus Aspergillus fumigates, Botrytis cinerae, Candida albicans oraz Fusarium oxysporum.

———————————————————


fot. własna

Odnożyca mączysta (Ramalina farinacea) – działająca silnie bakteriobójczo względem Bacillus subtilis, Escherichia coli, Listeria monocytogenes, Staphylococcus aureus i Streptococcus foecalis, a także na Proteus vulgaris.

———————————————————


fot British Lichen Society

Pawężnica palczasta (Peltigera polydactylon) – to kolejny słabo znany porost o właściwościach bakteriostatycznych względem Bacillus subtilis, Staphylococcus aureus i Escherichia coli.

———————————————————


fot British Lichen Society

Pawężnica żyłkowata (Peltigera leucophlebia) – jest bardzo ciekawym porostem wykazującym działanie hamujące proliferację (namnażanie się) komórek raka piersi, raka trzustki i raka jelita grubego. Jednakże jest to obecnie faza intensywnych badań laboratoryjnych, które nie wykroczyły poza in-vitro choć stanowiących wstępne potwierdzenie ludowego zastosowania tego porostu do leczenia guzów.

———————————————————

W moich rewirach spotykam często ich kuzynkę – Pawężnicę sałatową (Peltigera hymenina) – jest bardzo wdzięcznym obiektem do obserwacji choć na pierwszy rzut oka niczym nie odróżnia się od opadłych liści. Niestety jak dotąd nie udało mi się znaleźć wzmianek by również była wykorzystywana leczniczo.


Peltigera hymenina fot własna

———————————————————


Xanthoria parietina fot. własna

Złotorosty – zarówno ścienny (Xanthoria parietina) jak i pyszny (Xanthoria elegans) wykazują właściwości bakteriobójcze względem Staphylococcus aureus oraz Escherichia coli. Ciekawostką jest, że obydwa złotorosty wykazują właściwości przeciwwirusowe względem wirusa grypy rzekomej, cytomegalowirusów i herpeswirusa Epsteina-Barr.


fot British Lichen Society

———————————————————

Zapewne zapytacie „a co Wam da takie zestawienie?”
Otóż mając potwierdzone właściwości przeciwdrobnoustrojowe poszczególnych porostów można pokusić się o ich zastosowanie jako składnika preparatów bakteriobójczych czy też grzybobójczych w fitoterapii.

Najczęściej stosowanym przez zielarzy produktem jest nalewka wykonywana w proporcji 1:5 z użyciem 50% etanolu w tzw gorącej mokrej kąpieli czyli fachowo Łaźni Wodnej. To uciążliwy proces bo wymaga doświadczenia i NIE używania otwartego ognia – umieszcza się naczynie z pokrojonym i rozdrobnionym w moździerzu surowcem zalanym spirytusem na podkładkach w garnku wypełnionym wodą i ustawionym np na kuchence elektrycznej ustawionej na minimum by utrzymywać temperaturę ekstrakcji w granicach 60’C. Ekstrakcja trwa trzy doby po czym po ostygnięciu taką nalewkę filtrujemy i przechowujemy w ciemnym szkle.

Tych z Was, którzy chcieliby rozszerzyć sobie temat zastosowania praktycznego porostów odsyłam do doskonałego opracowania Alli Oliwiak o Chrobotku reniferowym (przetwarzanie innych porostów odbywa się podobnymi technikami).

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s