Karpucha

Pokrzywa poziewnikolistna (Urtica galeopsifolia)

Wiosna… a co za tym idzie zielono robi się w młodych głowach i niepomni zwyczajowego zachowania zielich i zielichów chcą zaczynać przygodę z ziołami po swojemu czyli jak mawiam kiedy mnie coś irytuje „od d… strony”        nie tak…

W młodych głowach wciąż zielono a na dodatek tak gorąco, że na proste pytania nie potrafią odpowiedzieć – na pytanie „czy jesteś głodny” potrafią odpowiedzieć natomiast na pytanie „po co ci to zielsko” to już nie…

Dobra – dosyć zgrederki. Pomimo swej bezpośredniości i szczerości, czasem aż do bólu mam dalej cierpliwość do młodych głów i mimo chronicznego braku czasu postanowiłem naświetlić problem na przykładzie ogromnie modnym w kręgach Cyleberytóf (pisownia celowa i nie próbujcie mnie poprawiać).

Karpucha czyli pokrzywa. Uznawana przez wielu za bezpieczne zioło o którym moc peanów już napisano w zachwycie w wielu książkach i na wielu blogach. Niestety 99% łatwo dostępnych wiadomości powiela się poprzez „klonowanie” czyli to co jest w jednym pojawia się masowo w każdym kolejnym a co za tym idzie „wieść niesie się gminna”…

Nie ma sensu w tym miejscu nudzić Was prawidłowym, rzetelnym opisem właściwości i zastosowania Panny Dziabalskiej i jej mniejszej kuzynki Żegawki bo w zależności od tego co oczekujecie i na ile mają to być głębokie informacje to w materiałach dr Henryka Różańskiego znajdziecie tego sporo:

  1. podstawowy wpis w III części fitoterapii http://www.rozanski.ch/fitoterapia3.htm
  2. monografia na blogu dr Różańskiego https://rozanski.li/126/pokrzywa-urtica/
  3. ciekawe informacje na temat jej nasion https://rozanski.li/2636/fructus-urticae-semen-urticae-owoc-pokrzywy-nasienie-pokrzywy/
  4. opis profesjonalny http://www.gramzdrowia.pl/arzt-henry-rozanski/herb/pokrzywa-zwyczajna-urtica-dioica-i-pokrzywa-zegawka-urtica-urens-urticaceae.html
  5. najpełniejsza monografia na blogu Łuskiewnik http://luskiewnik.pl/urtica/p1.htm

01

Niestety pewien zakres informacji o bardzo istotnych „pułapkach” czyhających na niedoświadczone młode głowy pełne Nowomody na Zioła trudny jest do wyłapania co może spowodować perturbacje jeśli nie jest się świadomym pełnego zakresu właściwości Karpuchy.

Otóż, jak wspomina dr Henryk Różański

„…wyciągi z pokrzywy obniżają stężenie globuliny wiążącej hormony płciowe i HAMUJĄ również aromatazę…”

niby nic – coś tam naukowego jednak jest to istotą jednej z pułapek. Aromataza to enzym z grupy cytochromów P-450 i umożliwia ona przemiany androstendionu do estronu i testosteronu do estradiolu.

Zapytacie „no i co z tego” zatem czas Wam wyjaśnić „ów haczyk”

  • nadmiar tego enzymu u mężczyzn powoduje obniżenie poziomu wolnego testosteronu i podniesienie poziomu estrogenów w następstwie czego „rosną im cycki” (ginekomastia), jeśli będziemy hamować aromatazę wówczas obniżymy poziom testosteronu a podniesiemy poziom wolnych estrogenów co staje się cennym narzędziem np w walce z przerostem gruczołu krokowego i jego następstwami;
  • natomiast niedobór aromatazy u kobiet (poprzez hamowanie jego aktywności pokrzywą) powoduje wzrost stężenia androgenów i spadek poziomu estrogenów a w następstwie takiego stanu rzeczy „rosną im wąsy” (hirsutyzm)

Szczególnie wiosną osoby nieświadome i lekkomyślne mogą też spotkać się z innym problemem podczas picia świeżego soku z pokrzywy. Bardzo ważną sprawą jest by zarówno przetworów z pokrzywy jak i świeżej pokrzywy nie należy zażywać dłużej niż JEDEN TYDZIEŃ! Jeśli wymagana jest dłuższa kuracja z użyciem tego zioła konieczne staje się robienie przynajmniej dwu tygodniowych przerw! Nadużywanie pokrzywy często powoduje reakcję alergiczną, objawiającą się rumieniem, świądem lub pieczeniem skóry, pokrzywką, obrzękiem fragmentów lub nawet całej twarzy, łzawieniem, uporczywym siuraniem (mawiam wtedy, co „zasiura się na śmierć”), czasem pojawia się nawet białkomocz i złe samopoczucie, którego przyczyny nie podejrzewamy. Najczęściej obserwacje te notowane są u ludzi starszych jednak nie powinno się tego upatrywać w wieku lecz w tendencji do samodzielnych kuracji częstszych w tym wieku.

Na koniec wypada wspomnieć, że nawet dla pokrzywy wymagana jest umiejętność dokładnej identyfikacji roślin. Zapewne wielu z Was się teraz oburzy – „Jak to, przecież pokrzywę każdy zna”…

Nic mylnego – jest łudzącą do niej podobna inna roślina nie posiadająca jednak pełnych właściwości jakie od pokoleń znane są dla Karpuchy. Zatem kiedy zacznie się zbierać i spożywać tą „fałszywkę” (w języku angielskim to False Nettle) można się srogo rozczarować nie uzyskując oczekiwanych rezultatów. Tą rośliną jest Urtica galeopsifolia czyli Pokrzywa poziewnikolistna. Wielokrotnie przedstawiałem Wam w grupie i jej zdjęcia i różnice pomiędzy nią a klasyczną Karpuchą.

012

Wspomniana wcześniej karłowata Żegawka (Urtica urens) jest o wiele mniejsza i odróżnić ją można po wyraźnym romboidalnym kształcie liści co przy sercokształtnych liściach Pokrzywy zwyczajnej jest wyraźnie widoczne.

007

Czasem liście młodych pędów wybijających z starych kłączy nie mają w pełni sercowatego kształtu lecz nie są one romboidalne. Porównajcie do Żegawki.

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

 Tyle o najpospolitszych Pannach Dziabalskich. Istnieją również zawleczone choć rzadkie azjatycka Pokrzywa konopiolistna (Urtica cannabina) i śródziemnomorska Pokrzywa kuleczkowa zwana też Pokrzywą rzymską (Urtica pullifera) jednakże są na tyle rzadko spotykane, ze nie ma sensu ich włączać w tym miejscu. 

Nie jestem belfrem i nigdy nie planowałem nim być… jednak muszę czasem coś powiedzieć, by Wam łatwiej przychodziło poznawanie dobroci jakimi obdarowuje Matka Natura.

Wizarduś

5 uwag do wpisu “Karpucha

  1. Takim już jestem i skoro wchodzisz do Starozgredowego Światu nie wypada focha strzelać i się dąsać.
    Albo mnie się czyta albo skoro razi moja szczerość i bezpośredniość się omija Mój Świat
    Jak mawiali starożytni – Tertium non datur

    Polubienie

  2. @Lidia a ja bym powiedziała, że te zgryźliwości nadają charakteru temu blogowi 😉
    Dziękuję, Stary Zgredzie! Będę zaglądać częściej tutaj i drażnić głupimi pytaniami na Facebooku.
    Do kolejnego spotkania w sieci!

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s